
Nie jestem gościem, który jeździ wystawiać modele na konkursy, nigdy mnie to specjalnie nie kręciło. Jednak od czasu założenia Modellersów, wypada od czasu do czasu pokazać się tu i tam, zwłaszcza ze stoiskiem. Po covid’owej przerwie, w zeszłym roku znów ruszyły z parą różne wydarzenia. Tym razem zdecydowaliśmy się wytypować dość odległy event, ale o wyrobionej renomie: holenderski SMC. Jak dotąd mam na koncie festiwal w Bielsku-Białej, dwie „Babaryby”, Bytom oraz osławione Moson. Muszę powiedzieć jednak, że SMC zrobiło na mnie gigantyczne, najlepsze wrażenie. To, jak ta impreza jest dopieszczona wizualnie, jest poza konkurencją. Nie oceniam sędziowania, gdyż zwyczajnie nie…
Read more